Forum PKM Świerklaniec

Odnośnie problemów z kierowcami i podwyżkami, ostatnie 5 minut zgromadzenia. Prezydent Tychów stwierdza to co napisałem na tym forum 10 kwietnia - czeka nas paraliż komunikacyjny. Ten paraliż jest już raczej nieuchronny, bo problem narasta, rozwiązać się go nie da w 5 minut, a oni dalej nad nim dyskutują bez żadnych pomysłów i rozwiązań.
https://www.youtube.com/watch?v=Qf0LA_HKRQg

To nie PKMy budują strach tylko taka jest rzeczywistość. Nie tylko PKMy, ale to PKMy chyba najmniej płacą, więc mają największy problem.
W niektórych? A widziałeś firmę komunalną, która była by dobrze zarządzana? Bo ja nie. Mowa o firmach państwowych, samorządowych, komunalnych gdzie mają 100% udziałów. PKM Katowice - prezes z nadania Uszoka, viceprezesem zostaje Wesoły Romek, kupowanie Solarisów, które są dwa razy droższe i nie ma gdzie nimi jeździć. Czy to jest dobre zarządzanie? PKM Świerklaniec - kierowcy zarabiają śmiesznie, za to prezesi lepiej niż prezydent RP, trzeba pisać więcej ? Chyba nie.  PKMy nigdy nie były dobrze zarządzane i nigdy nie będą, bo tam panuje mentalność z PRLu, gdzie kolesie opływają jak pączki w maśle, a reszcie rzuci się ochłapy i mają się cieszyć. Dobrze, że gospodarka na Śląsku ma się coraz lepiej, bo rynek to podejście zweryfikuje i ich sam odsieje. Prywaciarze dostają stawki ok. 1 zł mniej, a kierowcy zarabiają więcej. Przypadek? Nie sądzę. Najzdrowiej było by rynek całkowicie uwolnić, było by taniej dla ZTM i w konsekwencji miast, i lepiej dla kierowców. No, ale tego nikt nie zrobi, bo gdzie będą znajomych królika upychać ?
Co do ZTMu to oni nie mają zamiaru dotować PKMów, więc nie wiem o co ten bulwers. Wydaje mi się, że zwiększenie stawek o 20-30 groszy pozwoliłoby na podwyższenie pensji o te 2 zł śmiało, ale to trochę dla miast wyjdzie. Najwięcej dla Katowic było by to najwięcej, bo coś koło 5 mln rocznie. Miasta ogólnie płacić więcej nie chcą, więc jak nie zrobią nic problem będzie się pogłębiał, bo będzie coraz mniej kierowców. Jak podwyższą i zaczną się cięcia to i tak dopłacą więcej, bo zacznie się jeszcze większy odpływ pasażerów i zwiększą się dopłaty do kilometra, zwiększą się korki, pogorszy się punktualnośc komunikacji, a to też pociągnie odpływ ludzi. Zatem tak czy siak paraliż jest coraz bardziej realny i nie jest to żadne straszenie. A w Katowicach tak czy siak będzie coraz gorzej - przy Grundmanna buduje się duży biurowiec, przy Mickiewicza, przy Sokolskiej, koło Silesii 2, na Baildonie Leroy Merlin, przy spodku KTW II, na Michaliku jest w planach, dworzec na Sądowej wygeneruje swoje, w planach są biurowce na terenie dawnej, niejakiej Cartotecnici koło kościoła w Wełnowcu. Także jadąc od strony Piekar będziemy mieli także jeszcze bardziej przesrane.
https://dlinvest.pl/dl-center-point-iii/

W sumie to zrozumiałem że to kierowcy PKMów szykują się do strajku... ZTM/GZM zamiast postawić sprawę jasno że problem powinien być rozwiązany na płaszczyźnie właścicielskim to jeździ na jakieś bezsensowne rozmowy bo tu chodzi o ustalanie konkretnej kwoty i o to by GZM przekonał by wszyscy w GZM się dołożyli. Pytanie tylko dlaczego...? Dlaczego np takie małe Bobrowniki mają dokładać się do PKM Sosnowiec? Czas w końcu to maszkarade w gazetach ukazywać. GZM i ZTM nie mogą być kolejnymi kozłami ofiarnymi w mediach.

Nie będzie jeździł PKM Katowice to zaraz nota do mediów że to miasto Katowice nie rozwiązalo problemu  finansowego spółki przewozowej w której ma 80% udziałów i że wynikła sytuacja nie leży po stronie ZTM

Ostatnio edytowany przez seeker (2019-04-26 20:56:29)

Czy tylko zarządzane? Sami się przykładamy do tej iluzji (ja też) podpisując przyjęcie sprawnego autobusu, który własciwie nie powinien wyjechać z zajezdni. Nie będę wyliczał "stałych" usterek bo każdy wie o czym mówię. Wszyscy przeklinamy ten złom (w większości), a potem wsiadamy, podpisujemy że sprawny i jedziemy. A w miarę dobre wozy mają tylko ci, z układami w warsztacie. Teraz najgorsze dali na T3, normalnie strach było nim jeździć i to nie tylko kierowcy, ale i pasażerom którzy przeklinali szarpanie. Z takimi hamulcami nie da się łagodnie hamować.
Kilka lat dopiero jeżdżę, ale niestety nic się nie zmienia.

Ale ty mieszasz całkowicie różne sprawy. Ja nie mówię, że to jest sprawiedliwe. Przynajmniej nie w takim toku myślenia jaki przyjąłeś.  Ja po prostu jestem przeciwny wspieraniu komunalnego w formie dokapitalizowania, bo to potęguje we mnie fakt słabego zarządzania, taki system utwierdza mnie w tym skoro firma nie jest w stanie skalkulować odpowiedniej stawki do własnej egzystencji. Skoro firma ma być wsparta to powinno się to odbywać poprzez stawkę, będzie to sprawiedliwe, a jednocześnie trwałe. Przy kapitalizowaniu problem będzie ciągle powracał. Oczywiście najsprawiedliwsze i najzdrowsze byłoby uwolnić rynek, bo im bardziej coś jest "centralnie planowane", im bardziej wpływ ma na coś urzędnik tym większe to powoduje problemy. Kiedyś to były firmy gwarantujące stabilność. Dzisiaj to kierowcy mogą przebierać, więc z tego punktu widzenia nie powinno to stanowić przeszkód.

Od 1 maja w Radzionkowie zmienia sie lokalizacja przystanku i jego nazwa.
https://rj.metropoliaztm.pl/news/i/1113/
Przy okazji przeanalizowałem niektóre kursy linii 94 i 173 których trasa od Radzionkowa do Bytomia pokrywa się w 100%
94# 4:35, 4:57 (4:48) 5:39, 5:58 (5:44) 10:18 (10:02) 13:21 (13:26) 15:33 (15:23) 16:11 (16:16) 18:46 (18:50) 20:21 (20:11) 21:11 (21:21) 23:02 (22:45)
Kursy (00:00) są lini 173. Według mnie śmiało można pomyśleć o skróceniu jednej lini do przystanku Rojca Nieznanego Żołnierza w dublujacych sie kursach druga sprawa na 94/2 w kursie o 16:45 można juz Cn zastąpić Bn (19/6 kończy 16:26 idealnie by pasowała) może milionów na tym miasto Radzionków nie zaoszczędzi. ale napewno w ciągu roku uzbiera się już jakaś konkretna suma.

Po Tworogu, który był niezadowolony z podwyżki o chyba 200 tys. do komunikacji, po cięciach na Krupie, czas na trzecią gminę MZKP, Mierzęcice, w której radny donosi, że dostaną chyba za ten rok podwyżkę do komunikacji ze wzrostem o 58,7%.
https://www.facebook.com/jacek.malikowski